wtorek, 22 grudnia 2015

* * *

rzucona 
na głęboką toń 
dusza
odchodzi od zmysłów

oślepiona błyskiem
błąka się
od brzegu do brzegu
jak ćma

bez celu
leci do swiatła
paląc skrzydła
do krwi

przysiada
na skraju serca
opatrując rany
czystą łzą