już nie umiem
patrzeć w niebo
z nadzieją
nie liczę gwiazd
spadających
jak samospełniające się
marzenie
księżyc
stracił blask
oświetlający drogę
wędrowcom
błądząc
zadzieram głowę
by między chmurami
widzieć tylko
czarą dziurę
niemocy