za woalem myśli
skryta samotność
odlicza czas
pustymi krokami
czeka na jeden gest
zawieszony
między igraszką
a czułością
za drzwiami słów
porzuciła niepewność
chwil malowanych ciszą
by na skrzydłach trosk
unieść dzień
tak wysoko
by w cieniu nocy
znaleźć ukojenia