za kolejną gwiazdę
przehandlowałam
noc czarną
niebo przekupne
oddało długie godziny
snu na jawie
milczeniem
przykrywam dzień
wołam noc
śmiechem
wśród chmur zawieszona
kołyszę się
w górę i w dół
wiatrem otulona
zdobywam
nowy świt