piątek, 1 sierpnia 2014

* * *

uzbrojeni wiarą 
w jutro bez ofiar
strzelali
do wroga
nadzieją zwycięstwa

granatem sumień
wybuchła młodość
zdławiona niewolą
dusza krzyczała
zalaną krwią

wczoraj walczyła
o uśmiech matki
słońce nad zgliszczami
z biało-czerwonym
sztandarem

ulice
bez głodu
ruin i trupów

dziś patrzą 
na pędzące miasta
obojętności
i tylko 
głeboką zmarszczką
po policzkach
spływa z ich oczu
wolność