poniedziałek, 25 sierpnia 2014

* * *

jak wiatr ulotna
zraniona 
milczeniem 
odrywa
kawał serca

pełno 
jej wszędzie 

długo 
nie gości 
lubi się zezłościć

czasem matką
nauczycielem życia
sypie w oczy 

po cichu
kroczy 
nie widzi jej nikt

ona się wstydzi
to nadzieja