środa, 13 sierpnia 2014

* * *

gwiazda 
spadła na ziemię 

droga i cel 
jeden bilet
powrotu brak 

weszła do domu
miłość 
rozpaliła 
ogień w kominku

niebo 
utrzymywało gwiazdy
las 
przenosił słowa
deszcz 
omywał łzy
słońce 
dawało nadzieje

kamień 
spadł na drogę

gwiazda zgasła
wiatr 
tak chciał 
zdmuchnąć płomień 

zakrztuśmy 
się znowu 
naszą bezsilnością 
czerwieniącej róży 
która kolcami 
oplata nasze skronie 

ciągniemy 
w dół 
przepaścią jutra 
gdzie po lichym moście 
znowu będziemy 
się piąć 
każdy swoją 
ścianą