piątek, 22 sierpnia 2014

* * *

codzienność 
pokryta 
czarną łuną

zepsuty zegar 
odmierza czas

bezimienne 
postacie 
suną samotnie 
bezgłośnie krzycząc

ciągnięta
jak marionetka 
sznurkami 
ludzkiego wzroku

osaczona

w domu 
przeraźliwie pustym
z samotnością 
dzień w dzień

bez fundamentów
z skrzypiącym sercem
siedzi starość
wpatrzona 
w pustą drogę życia