kryją się
przed sobą
kłamią
sztucznie uśmiechając
uciekają
kiedy mogą
innych przeklinając
dobro ze złem
się prowadza
a śmierć z życiem
idzie w parze
wśród pradawnych
uprzedzeń
nietrwały
obieg słów
błądzi w otchłani
życia
niesławni prorocy
ludzkich kłamstw
roznoszą
cierpki zapach
rozczarowań
wyimaginowanych prawd
poezja jest
ratunkiem
pośród burzliwych
fal destrukcji
ona jedyna
otwiera umysł
na tajemniczy
blask światła