atramentem łez
zapisuję
ból
przeszywający
pustkę
po Tobie, przyjacielu
odszedłeś bez słowa
zostawiając
perły na nici
wspomnień
nanizane
a przecież mieliśmy
do pogadania
nauczyłeś mnie
jak patrzeć
by dostrzegać
radość i ból
płacz i śmiech
dobro i zło
a teraz widzę
tylko
biało-czarny
strach
że świat bez Ciebie
nie będzie
już taki sam
- Andrzejku,
dziękuję Ci za wszystko -