zostawiłam
za sobą
niedomknięte drzwi
może kiedyś wrócę
do marzeń
zaplątanych
w rozwianych
wiatrem włosach
do uśmiechu
po drugiej stronie
lustra
do gestów
zawieszonych
w pół słowa
do bliskości
dłoni splecionych
igrających
w półcieniach ciał
może kiedyś wrócę
nie zamykając
za sobą drzwi