piątek, 12 sierpnia 2016

* * *

widzę
miliony twarzy
pośród 
rwącego tłumu 
płatnych morderców 
serdeczności

szarych 
zapylonych masek 
o wyblakłych źrenicach

udręczonych 
cierpieniem
obdartych 
z płaszcza godności

schodzą
schodami w dół
a odpowiada 
im echo pustych ulic
z szyderczym uśmiechem 
Mona Lisy