wśród ziejących
ogniem dział
umierali dla nas
a gdy
zamilkły strzały
pole bitwy
okryła niepamięć
miecz wiatru
przeciął ostatnią
nitkę życia
została mogiła
staniemy przed wami
przepraszając
nie mieliśmy
dość czasu
na to
co wam przychodziło
bez trudu
powiecie nam
patrząc jak na bestie
pełne brudu
bez rozgłosu
ale wśród
ojczystego lasu
by rozbłysł
w dłoniach skrwawionych
brylant pamięci