chłodny wiatr
szarpie
wygłodniałym podmuchem
niepoukładaniem
w porządku
faktem
w uniesieniu
nieśmiertelną
gotowością
w czynieniu dobra
jak groźna bestia
w wielkomiejskim
świecie
czai się za
drzewem nicości
pozostawiając
rozpacz płynącą
strumieniem dobroci