pożyczyłam natchnienie
od tych uśmiechów
zarysowanych czerwienią
i oczu zamglonych
szczęściem szeptanym
napełniłam nim duszę
by przelać na papier
myśli krążące
między
radością a smutkiem
jak między
sensem a bezsensem
dniem i nocą
tobą a mną
a dług mój rósł
z każdym
zapisanym słowem