poniedziałek, 11 grudnia 2017

* * *

codzienność 
mijamy
bez sensu
bez celu

cienie świata
upadłe i płytkie
podnoszą 
głowę wysoko

bez głębi
szarość dnia
staje się regułą

a my idziemy
pod prąd
z blaskiem 
nadziei 
w dłoni