środa, 13 grudnia 2017

* * *

dusza 
wypłakana w rękaw
nie ma siły
by się podnieść

zszarzała bólem
schroniła się
pod płaszczykiem łez

w kącie samotności
cierpi 
rozrywając myśli 
na strzępy słów

nie dochodzi
tam nawet krzyk 
ciszy