noc nabrzmiała
czekaniem
wypatruje świtu
pełnego
chłodnych kropli
ukojenie
nie przychodzi
żar rozpala od wewnątrz
wszystkie myśli
wiatr przystanął
za chmur pancerzem
wyczekuje
cisza potęguje
siłę deszczu
każda kropla
ma swoją moc