czwartek, 15 listopada 2012

* * *


pędząc przez  miasto 
nad szarymi obłokami
szybuję niczym orzeł
w nich
zatapiałam 
smutki i zmartwienia 
jak bogini 
oglądam
na trawie porozrzucane 
niewinne brylanty
są jak malutkie 
szczęścia krople
boję się nimi zachłysnąć
gdy podziwiam zorzę