niedziela, 18 listopada 2012

* * *


idę  
przed siebie
brukowaną drogą
pod wiatr
za mną 
skamieliny
ludzkich twarzy
pełne obojętności
zawiści
niespełnionych obietnic
kłamstw
pogardy

przede mną
pustynia
nieznajomych
białych kart
które trzeba zapisać
od nowa