* * *
czekam na powiew
letniej bryzy
bo zatopimy się
w gwiazdach
pędząc przez zaspane miasto
będziemy
przerzucać kartki
wspomnień
których jest tak wiele
twoje usta
które niczym czas
uleczyły rany
twoje oczy
którymi zasłoniłam
smutki i zmartwienia
twoje silne ramiona
które osłonią mnie
przed złem
wiatr rozwiał wspomnienia
zostały tylko marzenia
razem