dni płyną jak rzeka
powoli do celu
minuty
stają się godzinami
ludzie
siedzą bez ruchu
już nie tacy młodzi
twarze poorane
w oczach
zgasły iskierki
słońce grzeje
nie chce wypalić uczuć
chcą zapomnieć
za późno
wiatr wieje
twarze spoważniały
przez życiowe niedole
i tak przeminął
ich cały świat