piątek, 23 listopada 2012

* * *


dni płyną jak rzeka 
powoli do celu
minuty 
stają się godzinami

ludzie 

siedzą bez ruchu
już nie tacy młodzi
twarze poorane
w oczach
zgasły iskierki

słońce grzeje 
nie chce wypalić uczuć
chcą zapomnieć 

za późno 

wiatr wieje
twarze spoważniały 
przez życiowe niedole
i tak przeminął 
ich cały świat