poniedziałek, 26 listopada 2012

* * *


samotność 
w tłumie
rozbija się łokciami
biegnie 
przed siebie
na oślep
by uciec od zgiełku
pełnego bólu
rozpaczy
współczucia
i współistnienia
w zakamarkach duszy
szuka schronienia
tam, gdzie nie widać łez