piątek, 14 listopada 2014

* * *

lubię 
biec 
pod prąd
w zieloną gęstwinę
lasów

kąpać się 
w złocie 
porannej rosy

w raju leśnym 
w cieniu 
strumienia 
bawię 
się każdym oddechem

bez zmartwień

ześlijcie deszcz
niech 
zmyje obawy
zamknie szepty gęstwiny 
wysnute z pamięci
i przyjdzie sen 
co skowronki zostawi

niech 
kwitną kwiaty 
z płatkami marzeń
wyrosną 
drzewa trwałe 
jak skały

niech będzie 
radość