sobota, 8 listopada 2014

* * *

jesienna mgła
opada na ramiona 
dnia
jak smutek

dymem powagi
otula ludzi
jak szalem

niepewnością
plącze
nasze ścieżki

dręcząc myśli
skrapla się
łzami

rozproszy się
o świcie
jak słońce
wstanie