niedziela, 7 grudnia 2014

* * *

błyszcząca 
niczym 
diament
zwiewnym tańcem
płynęła po szkle

gasząc 
na zawsze
promienność 
duszy

w ciele 
bez serca
spłynęła
jak szept

zwinnym ruchem
ostatni raz
zaczęła
spadać szybko 
by nie dosięgnąć 
dna 
zachłysnąć 
się powietrzem 

i zgasnąć powoli 
jak gwiazda
nie jak łza