poniedziałek, 8 grudnia 2014

* * *

w pośpiechu
potknęłam się
o sens
straconych dni

marzenia 
rozsypały się 
z torebki
odlatując
z wiatrem
tam

gdzie
pozbędą się
złudzeń

opadną
jak plaster
na rany
codzienności

te goją się
najtrudniej