niedziela, 10 stycznia 2016

* * *

między 
ścianą a ścianą
życie
zamiera powoli
zabijane
rutyną dnia
i nocą
bez snu

między 
sufitem a podłogą
kłębią się
myśli
walczące z wiatrakami
frustracji

między 
oknem a drzwiami
w pośpiechu
uciekają 
kolejne oddechy
bez szans
na powrót
do życia