środa, 17 lutego 2016

* * *

życie
wyrwane z korzeniami
obumiera powoli
jak papierowe
miasto

najpierw więdnie
iluzja
niezapomnianych chwil
uśmiechów tysiące
i ludzi szczęśliwych

potem z sił
opadają
myśli błądzące
między 
bytem a niebytem

wdeptane 
w wyrwę po sercu
czekają 
na ostatni
gest reanimacji