harfa zwycięstwa
wydawała dźwięk
i wszystko
co żywe
śpiewało pieśń
wolności
choć
nie całkiem
z własnej woli
wiara
tak silna
potrafiła spalać
wypełniała
złote kielichy
w trzewiach
skarbów
kamiennych kościołów
zamęt i mgła
głód i strach
tak dumnie
kroczyła wolność
a ty głupcze
zakopałeś
złoty róg
i dumę z przodków
za garść
miedzianych
grosików