poniedziałek, 2 października 2017

* * *

nie szukaj mnie
gdy odejdę
za chmur kłębiastych
horyzont

muszę pozbierać
okruchy duszy
pogubione
w codzienności

zlepić te skrawki
by przetrwać

wrócę świtem
z mgłą jesienną
rozwieszę smutki 
na pajęczynie myśli

lęki wiatrem
pogonię
by łzy utopić
w kałużach

i poczekam
na pierwszy promień
który przebije
obojętność