czwartek, 5 października 2017

* * *

złoto-krwista  
aleja jesieni
spłynęła deszczem

w kałuży
przeglądał się 
smutek
wczorajszego dnia

rozdeptany
dywan liści
skrywał szczęście
potknęłam się o nie

niezauważone
zziębnięte i samotne
czekało 
na swoją szansę

mijane pośpiechem
zapomniało
o sobie