wtorek, 10 grudnia 2013

* * *

natchnienie
pisze by trafić
sercem w serce

nie myli rymów
z jękiem zawodu
błędnych ogników
ze światłem latarni

nie pozwól hamować
swojego wiedzy głodu
bez niego zawsze
jesteśmy marni

obłuda ludzi sięga zenitu
przy niej Himalajów szczyty
to pagórki jedynie
cierpliwość porządku
sięga limitu

gdy się wyczerpie
przeminie
nicią pajęczą krępuje
i trzyma mocno
zmysły na usługach
rozbiorców
by w sercu winę
rozbudzić

natchnienie stawia
jedno zwykłe zdanie
jak wiersz