coraz bliżej
zachmurzone
niebo myśli
umysł balansuje
na granicy przenikań
w buncie
przeciw poddaniu
słona kropla
sumienia
przemoknięte
spojrzenie duszy
tama niedomówień
rwący potok słów
to ulubiona
sala egzekucji
humorów zwątpień i użalań
niewolniku
własnej swobody
masz moc
w świecie
który stworzysz
stajesz się uciekinierem
zamykając drzwi
by usprawiedliwić istnienie