w lustrze nocy
odbija się
szkic duszy
kontury szczęścia
rozmazał czas
gasząc
uśmiech
głęboką zmarszczką
wyblakłe źrenice
nie widzą
wyraźnie
zarysowanego
horyzontu
i tylko
serce kołacze
się w takt
letniego
wiatru
łapiąc
światło
jak nadzieję