miasto umarłe
duszami
starych ludzi
z brukiem
na ulicy
z rozstawionymi
kramami targu
gdzie kupisz
i sprzedaż
książki
parasol w kratkę
gramofon
świecznik
i starą szpicrutę
sumienie wytarte
z opisem
zużyte grzechami
za winy
twoje
i całego świata
miasto z betonu
w swojej bierności
zmusza zegar
do wybicia
kolejnej godziny
nieszczęśliwej