codziennie odchodzę
by wrócić
jutro
do myśli pogubionych
u schyłku dnia
do trosk
wyczesanych
z każdym kolejnym
kosmykiem
do słów
zawieszonych
w półgeście
do rozpaczy
przyprawionej szczęściem
codziennie odchodzę
by wrócić
do siebie