sobota, 9 lipca 2016

* * *

porzuciłam
walkę z wiatrakami
łamiąc kopię
na kolejnym
podmuchu wiatru

dzisiaj
Don Kichot
nie ma szans 
na przetrwanie

myśli 
krążą w jedną stronę
tnąc powietrze
na strzępy

słowa 
pogalopowały
jak Rosynant
przed siebie
nie oglądając się
na wczoraj

kurz wspomnień
powoli opada
za znikającą
w oddali La Manchą