cicho stąpałeś
po kartkach
historii
żałobną
pisząc muzykę
kroki szaleńca
błądzącego
gdzieś po manowcach
blask
wszechświata
zamknięty w zranionej
ludzkiej duszy
mój bohaterze
bezimienny
odszedłeś
błądząc
w kierunku nocy
na moście
tylko
blednący cień