a przyjdę
duszo moja
nadaj mi imię
nie pytaj
czy
jestem przelotnym ptakiem
czy krzewem, który w ziemię wrasta
i barwi ją
kolorem krwi
nie pytaj
jak mi na imię
sama nie wiem
jak dzień bez słońca
szukam
mojego imienia
jak Ciebie
jeśli je usłyszę
to przyjdę
choćby z dna piekieł
uklęknę przed Tobą
i w Twoje ręce oddam
zranione serce