do mojego serca
przywiodła cię droga
skuta lodem
mroźnej krainy
w baśniowym zamku
skryłam się w wieży
czekając na szczęście
pokonując fosę
codziennych trosk
zdobyłeś most
choć nie brakowało
w nim pułapek
silną wolą
pokonałeś
zaryglowaną bramę
by wedrzeć się
do komnaty mojej duszy
i rozbudzić ją pragnieniem
którego żar
roztopił lodową taflę
jeziora perłowych łez