Matka
czeka
nerwowo chodząc
od drzwi do drzwi
walczy z rozterkami
bije się z lękiem
opatruje rany wspomnieniami
drżącymi dłońmi
poprawia włosy
by odgarnąć złe myśli
przysiada w fotelu
by w nieznośnej ciszy
nasłuchiwać kroków
matka
zerka przez firankę
nerwowo
gniotąc jej brzegi
zamyka oczy
by w myślach
cieszyć się
z powrotu syna