* * *
odarła ze złudzeń
miłości i nadziei
posągowa
wyryta w marmurze
Wenus
stanęła
naga i piękna
stanowcza
zimna
kobieta bóstwo
z marzeń sennych
szepcząca słowa
miłe dla ucha
jej rozkazy
kierują losem
tych prawych
i nikczemnych
łamiąc serca
nie oglądając się za siebie
nie na darmo
powstała z udręki
zachwycająca
i bezlitosna