* * *
wyobraźnia
jak delikatna
pajęcza sieć
oplata ślad nicości
pozostawiony
w mojej duszy
pokazuje drogę
w którą serce rusza
nikogo tam
z sobą nie zabrałam
pierwsze kroki
stawiane nad otchłanią
wśród połamanych drzew
i zwiędłych liści
zstąpiła piekielna mgła
ludzie przestają wierzyć
miłości
po środku zamętu stoję sama
zamknięta w klatce
nie ufam nikomu
zdarzenie omyłkowe
niechlujne wyznania
to się nie zdarzyło
spłacam życiu ostatnią ratę