* * *
cisza
zaskakuje tajemnicą
o świcie
bukiet stokrotek
muśnięty sennym słońcem
cisza
snuje się
pod nogami
nieskażonymi śladami
pozwól zobaczyć
posłuchać nicości
zdejmując słońce
z błękitnych zawiasów
złapać burzę
w cienką
pajęczynę marzeń
pójdę na spacer
daleko w las
w zapomnienie
cisza
w bezkresie pragnienia
będzie jak sen
milcząca