* * *
odliczam
sekundy samotności
sama wśród ludzi
nadzieja
która
jest cierniem w sercu
łzą w oku
drżeniem ust
zbudowałam ścianę
i stoję
łzy lecą
jak krople deszczu
nie wiem na co czekam
może na miłość
której nie wybrałam
może na przyjaźń
którą odrzuciłam
dni płyną jak rzeka
która nie dopłynie do celu
powietrze dusi
zabija
jak morderca
swoją ofiarę
nie może wyrwać bólu
cierpienia
tylko wolność i nicość
na mnie czeka