szukałam wolą
szukałam życiem
czarodzieja
a on zawsze
błądził trzymając
mnie za rękę
zawsze zawodził
szukałam
go w wyobraźni
nic nie mówił
był taki cichy
uciekał
by w dzień pomagać
mimo gniewu
przez sny
i zapomnienie
w myślach
w lękach
przez wspomnienie
szukam znów
mojego czarodzieja