zwyczajny dzień
jakich wiele
na ołtarzu
martwym i zimnym
w pozłacanych
ramach obrazu
wykrzywione twarze
szatan skrzydła
czarne rozdaje
i zadaje ból
na nic łzy
gdy ujrzałeś
czarne piekieł
wrota
cierpiał
będąc niewinnym
chciał odzyskać
duszę zatraconą