poniedziałek, 9 marca 2015

* * *

bez przepraszam
i proszę 
szary
martwy tłum
przedziera się
przez gęstość 
dnia

bez dziekuję
i wybacz
rozpycha się
łokciami
byle do przodu

bez niego
i bez niej
idzie w samotność
przyszłości
bez wspomnień