piątek, 30 marca 2012

Samotna IV

W bezmiarze
samotności
czas płynie wolniej

dusza
obumiera powoli
łzy schną na policzkach
dłonie nerwowo
błądzą
niecierpliwe kroki
milkną na skraju lasu
bicie serca
zagłusza
ginące słowa

i tylko ta cisza
tak potwornie
krzyczy